czwartek, 29 stycznia 2015

9.Wolę Niall'a mamo.

Tak, wreszcie 1 dzień zimy, 22 grudnia, co oznacza, że za dwa dni wigilia. Idziemy dziś ostatni dzień do szkoły przed przerwą świąteczną.
Co do Harry'ego, nic się nie zmieniło, nadal go unikam. A on przestał nalegac i traktuje mnie normalnie. Może raz w ciągu tych 2 miesięcy uśmiechną się do mnie, no może dwa. Z kolei Niall stał się moim przyjacielem, bardzo się zbliżyliśmy. Lubię kiedy łapie mnie w talii, czy całuje w policzek. To miłe. Bardzo się zmienił, na lepsze. Coś mnie do niego ciągnie, ale sama nie wiem co. Moze jego tatuaże, zawsze miałam słabośc do tatuaży i przez to też Styles wydawał mi się byc atrakcyjny, zresztą nadal jest.
Dziś tak właściwie idziemy do szkoły tylko na godzinę, no góra dwie, ponieważ to będzie taka nasza wigilia. Musiałam ubrac się bardziej elegancko niż zwykle, więc ubrałam :ootd
Zeszłam do kuchni, przy stole siedział Niall z moją mamą, oboje byli wciągnięci w rozmowę.
- Dzień dobry. - Szeroko się uśmiechnęłam.
- Witaj, kochanie. - Przywitała mnie mama.
Niall podszedł do mnie i pocałował w policzek. - Hej skarbie. - Powiedział wprost do mojego ucha.
Nikogo już nie dziwiła jego czułośc w stosunku do mnie, nawet moja mama się przyzwyczaiła. Jesteśmy przyjaciółmi, a kochany Niall jest moim ulubionym Niall'em. Pożegnaliśmy moją mamę, wzięłam kurtkę i torebkę, więc wyszliśmy. Niall otworzył mi drzwi samochodu,a ja skinęłam głową w podziękowaniu. Siedzieliśmy w samochodzie, a ja włączyłam radio.
- Pięknie wyglądasz.- Powiedział odpalając silnik.
- Dziękuję. Gdzie Holly i Matty? - Zapytałam
- Pojechali samochodem Matty'ego.
- Oh nie sądzisz, że ja i Holly oddalamy się od siebie. - Posmutniałam.
- Nieeee, dlaczego?
- Wiesz, od kiedy to "coś" między nimi zaczęło byc poważne spotykamy się tylko w szkole.
- To "coś"? - Zapytał rozbawiony. - Czemu nasze "coś" nie jest poważne? - Dokończył.
- Oh Niall, to nie jest zabawne.
- Nie próbowałem byc zabawny. - Powiedział.
- Przecież ustalaliśmy, że jesteśmy przyjaciółmi.
- Ja nic nie ustalałem. - Powiedział podniesionym głosem.
Z 1000 razy rozmawialiśmy o "nas" i przy każdej tej rozmowie mówiliśmy, że się przyjaźnimy. Niall jest naprawdę kochany, ale nie wyobrażam sobie chyba nas razem. Samochód zaparkował przed szkołą, a ja od razu z niego wysiadłam i szybko ruszyłam w stronę budynku.
- Zaczekaaj ! - Krzyknął za mną.
- Co? - Zatrzymałam się.
- Nie bądź taka. - Powiedział spokojniej.
- Jaka? - Tym razem to ja się zdenerwowałam. - Rozmawialiśmy o tym, tak? Po co wracasz do tego tematu? Nie możesz przestac? Nigdy, nawet za 100 lat nie będziemy parą, rozumiesz?
- Dlaczego? - Nadal był spokojny.
- Bo jesteśmy przyjaciółmi.
- To nie jest odpowiedź, Jessico.
- Nie chcę wracac do tego tematu.
Odwróciłam się i weszłam do budynku. W szkole było pusto, nic dziwnego, zostało jeszcze 15 min do dzwonka, każdy przychodzi na ostatnią chwilę, właściwie jeśli nie miało byc dziś zajęc, większośc uczniów i tak nie przyjdzie.
Moją uwagę od razy przykuł Harry ubrany w ciemno granatową koszulę i czarne spodnie stojący w kacie, pewnie ma dyżur. Od razu nawiązaliśmy kontakt wzrokowy, skinęłam głową w jego stronę i bezgłośnie powiedziałam "dzień dobry" z lekkim uśmiechem, na co on delikatnie mi pomachał (Harry).

*

Napisałam do Holly, bo było już 5 po 9:00, a nigdzie jej nie było.
Ja: hej holly, gdzie jestes?
Długo nie musiałam czekac  na odpowiedź.
Holly: hej, jestem u matta, nie bedzie mnie dzisiaj.
Oh. Nie odpisałam jej. Zrobiło mi się przykro. Już nawet nie chodzi o to, że nie przyszła do szkoły. Wybrała jego, nie mnie. Zrozumiałam, że teraz nie mam osoby do której mogłabym się zwrócic. Niall to Niall, Holly ma Matty'ego, a mama od września mówi tylko o tacie.
- Lekcja juz się zaczęła.
Siedziałam na parapecie, podniosłam głowę, żeby móc zobaczyc Harry'ego patrzącego na mnie z góry.
- Wiem. - Odpowiedziałam krótko.
Pan Styles, odezwał się do mnie pierwszy raz od 2 miesięcy, co było dziwne.
- W takim razie idź do klasy. Oh naprawdę nie mam ochoty z nim rozmawiac. - Płakałaś? - Zapytał nagle.
- Nieee. - Odpowiedziałam.
- Co jest?
- Nic, okej? Proszę dac mi spokój.- Zeskoczyłam z parapetu i ruszyłam do klasy. Chociaż byłam do niego tyłem, czułam jego wzrok na sobie.

*

Siedziałam w klasie obok dziewczyny, której nawet nie znam, jako że wypadało złożyc życzenia powiedziałam każdemu symboliczne "wesołych świąt". Zjadłam kawałek ciasta i czekałam na 10:00 aż będę mogła pójśc do domu. Była 9:59, a ja byłam naprawdę szczęśliwa. Ta jedna minuta dłużyła mi się bardziej, niż ostatnia godzina. Nauczycielka poinformowała nas, że możemy iśc, dlatego szybko wstałam, wzięłam kurtkę i wyszłam z sali. W duchu modliłam się o to, żeby nie padał śnieg. Byłam coraz bliżej drzwi wyjściowych, gdy zauważyłam moją mamę rozmawiającą z ... z Harry'm? Co do cholery ona od niego chce, albo on od niej, nie ważne. WKRACZAM.
- Cześc, mamo. - Zwróciłam na siebie uwagę.
- Hej Jess. - Powiedziała. -Przyjechałam po Ciebie.
- Aaa. - Spojrzałam na Styles'a. - Dzień dobry.
- Dzień dobry, Jessico. - Powiedział bardzo oficjalnie.
To jest naprawdę niezręczne.
- To jedziemy już mamo?
- Tak, tak. Jedziemy, miło mi się z panem rozmawiało. - Uśmiechnęła się do niego.
- Mnie z panią również, Do zobaczenia.
Mama tylko skinęła głową. Wyszłyśmy ze szkoły, jest bardzo zimno i pada śnieg.
- O czym z nim rozmawiałaś ? - Zaczęłam
- A tak wiesz, o szkole.
- Mamo, on jest po dwudziestce, a ty jesteś... no wiesz masz już dziecko, mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi.
- Czy ty myslisz, ze jestem nim zainteresowana?
- Nie wiem, mamo.
Mama stanęła, a ja automatycznie zrobiłam to samo.
- Słuchaj, nie wiem dlaczego jesteś taka przewrażliwiona na jego punkcie, ale chcę żebyś pamiętała, że to twój nauczyciel.
- Czy ty myślisz, że ja...?
- Nie będę cię oceniac, ani osądzac. Jesteś pełnoletnia, ale uważaj. - Przerwała mi.
Czy mama myśli, że ja i on... ugh. A może chciała się tylko odegrac i dlatego to powiedziała?
- Wolę Niall'a mamo. - Wypaliłam nagle.
Spojrzała się na mnie, a po 5 sekundach na jej twarzy pojawił się uśmiech.
- To wspaniale.
Na tym nasza rozmowa się skończyła, a ja byłam szczęśliwa, że nie musiałam jej już nic tłuumaczyc.




JEŚLI SZANUJESZ MOJĄ PRACĘ, 
ZOSTAW KOMENTARZ, DLA CIEBIE TO CHWILA, 
A DLA MNIE WIELKA MOTYWACJA.


5 komentarzy:

  1. Kocham to <3! Czekam na next *.* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny!!!!!
    Kiedy następny? nie mogę się doczekac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w trakcie pisania, jesli jutro go dokończę to pojawi się jutro lub w sobotę ;) Miło mi, że rozdział się podoba x

      Usuń
  3. rozdział jest świetny i czekam na następny kochana
    nie rozpisuje się bo zabrakło mi słów więc musisz mi to wybaczyć

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana kocham i weny życze !!!
    -ju

    OdpowiedzUsuń